Angie
-Zakład? Ty nie powiesz nic policji, ani Germanowi, ani Violettcie, ani nikomu, a ja nie zniszczę ci życia pasuje?-Nie. German i Violetta na pewno się o tym dowiedzą. Policja też.
-W takim razie dam ci trochę czasu. Wieczorem też tu będę. Zastanów się.-odeszła.
Violetta
-Odpowiedz mi. Czy między tobą, a Leonem, lub Diego coś jest?-zdębiałam. Nie wiedziałam co powiedzieć. On wiedział, że odpowiedź to będzie ,,Nie" , ale pytał.-Tomas, ja...-nie wiedziałam co odpowiedzieć.
-Widzisz. Wiedziałem.-popatrzył na mnie ze smutkiem.
-Nic nie wiedziałeś.-zastanowiłam się.-Poza tym pozwól mi wyjaśnić.
-Jasne.
-Diego, to .. -musiałam dobrać słowa.
-Co? Twój nowy chłopak?
-Nie! Jesteś okropny! Ani to Diego , ani to Leon nie jest tym, którego kocham!-krzyknęłam.
-To kto jest?
-Nie wiesz.. Pan co sprząta ulice.-odpowiedziałam sarkastycznie.
-Aha. No widzisz. Tak trudno się było przyznać?
-Ty wariacie! Nie wiesz, że jedyną osobą , którą kocham jesteś ty?
-Nie.-odpowiedział i z lekka dziwnie się spojrzał.
-To szkoda mi cię bardzo.-podeszłam do niego bliżej i pocałowałam go, on odwzajemnił pocałunek.
Później poszłam z nim do jego domu. Obejrzeliśmy film. Tomas chciał horror , ale stanęło na moim- komedia romantyczna. Nie minęło 15 minut, a on już był znudzony. Wstałam i wyłączyłam film.
-Co robisz?
-Nic.-usiadłam obok niego i wcinałam resztkę popcornu.
-To było interesujące.-wyplułam cały popcorn.
-Że, co, przepraszam, słucham?!
-No.
-Przecież ty prawie usnąłeś!-zaśmiałam się.
-Cicho. Szczegół.-trzepnęłam go poduszką.
Tak zaczęła się wielka bitwa. Oczywiście ja wygrałam.
Francesca
Niby jestem na niego obrażona, ale ciągle o nim myślę. Rzecz jasna o Marco. Nie mogę zapomnieć o pierwszej chwili naszej znajomości. Niespodziewanie natknęłam się na niego w parku. A właściwie wpadłam na niego, bo byłam zajęta rozmyślaniem. Chciałam się z nim pogodzić.
-Marco.-zorientowałam się, że to on.
-Jeśli nie chcesz mnie widzieć , to już idę.-odszedł kawałek.
-Ale czekaj.-wzięłam głęboki oddech, a on się wrócił.
-Chcesz znowu wrzeszczeć na mnie za Camilę?
-Nie. Czemu tak myślisz?
-Nie wiem. Zawsze jak się spotykamy, to się kłócimy.
-Jeżeli tak sądzisz, to może nie powinniśmy się spotykać.-odeszłam, a zaraz po tym łzy pojawiły mi się w oczach.
-Nie o to mi chodziło!-zaczął mnie gonić.
-Ja też tego nie chcę. Dlaczego tak musi być?-nim się obejrzałam on już był przy mnie.
-Odkąd zobaczyłem Cię z Alexem zrozumiałem ile dla mnie znaczysz.
-Urocze. Serio. -przytuliłam się do niego.
-Znaczy , że temat Camili zamknięty?-zapytał z uśmiechem.
-Tak. I znaczy, że..?*.
-Tak.-pocałował mnie delikatnie w policzek.
Angie
Nie pozwolę, żeby ona szantażowała mnie, Violę i Germana. Wiem , co muszę zrobić...
________________________________________________________________
______________________________________________________________
____________________________________________________________
__________________________________________________________
Jest New Chapter! Dzisiaj może jeszcze Partówka<3
Jaki uroczy Viomaaas ♥
OdpowiedzUsuńDawaj partówkę o nich !!
Czekam na next !
Ps. Widzisz jaki mam świetny humor? Nawet dałam kom . : DD
KOCHAM!!
OdpowiedzUsuńCudne ♥
Jednak zostajesz??! Proszę!!!!!!!!!
Dodaj partówkę....!!!!!!!!!
P.S. Jesteś nominowana do LBA na moim blogu:
http://tomasettatomasetta.blogspot.com/
Tak, na razie zostaję.
UsuńPartówka prawdopodobnie.
Dziękuję Bardzo<33
Zajmę się tym w wolnym czasie.
Pozdrawiam<3
super !
OdpowiedzUsuń